Żywienie w chorobie onkologicznej Dr Anna Speta-Rączka
- Choroba nowotworowa uważana jest za chorobę cywilizacyjną. Czy za pomocą odpowiednio dobranej diety można rzeczywiście zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania na raka?
Istnieje wiele typów nowotworów, dlatego trudno jest określić precyzyjnie, co jest przyczyną ich powstawania. Tym bardziej, że proces tworzenia nowotworu jest długotrwały. Aby doszło do jego rozwoju organizm musi być narażony na działanie czynnika kancerogennego przez pewien okres czasu. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że niektórzy z nas są nosicielami tzw. onkogenów, czyli „uśpionych genów”, które mogą niestety zwiększyć prawdopodobieństwo zachorowania.
Aktualnie wiemy już, że dieta wpływa znacząco na inicjację i rozwój nowotworu. Przyprowadzono szereg badań naukowych, które wskazały na ochronne działanie diety śródziemnomorskiej bogatej w warzywa, owoce, rośliny strączkowe, mięso ryb i drobiu, pełnoziarniste produkty zbożowe oraz oleje roślinne. Wynika stąd, że produkty te powinny znaleźć się w naszym codziennym jadłospisie ze względu na obecność w nich antyoksydantów, witamin, składników mineralnych, a także bardzo istotnych kwasów omega-3. Dzięki nim dieta może zmniejszyć ryzyko rozwoju raka piersi, żołądka, jelita grubego, a także wielu innych nowotworów. Badania wykazały, że ścisłe przestrzeganie diety śródziemnomorskiej wpływa na zmniejszenie zgonów z powodu nowotworów np. piersi o 57%, raka głowy i szyi o 51%, raka wątroby o 42%.
Problem polega na tym, że być może ze względu na brak czasu, przebywanie w pracy do późnych godzin, bądź wychodzenie z założenia, że po co samemu gotować, skoro można kupić gotowe dania na wynos, nasze talerze obfitują w posiłki charakteryzujące się wysoką gęstością kaloryczną („puste kalorie”), przy jednocześnie małej wartości odżywczej (brak kwasów omega- 3, witamin) i dodatkowo mogą obfitować w toksyczne związki (np. kwasy tłuszczowe „trans”). Doprowadza to do rozwoju niedoborów ważnych dla nas składników odżywczych równolegle z przeładowaniem organizmu toksycznym składnikami. Model tzw. diety zachodniej, który niestety zagościł w naszych domach, nie sprawdził się, gdyż zwiększa między innymi ryzyko zachorowania na nowotwory. - Co jeść, a czego unikać w diecie antynowotworowej? Jakie i czego zamienniki stosować?
Nie istnieje dieta antynowotworowa. Istnieją natomiast wzory diet, które według badań naukowych, zmniejszają ryzyko rozwoju nowotworu. Należy do nich między innymi dieta śródziemnomorska, charakteryzująca się znacznym udziałem produktów roślinnych. Oznacza to, że w naszym codziennym jadłospisie nie może zabraknąć warzyw, owoców, pełnoziarnistych produktów zbożowych, roślin strączkowych, różnych orzechów i nasion oraz olejów roślinnych. Z kolei mięso (szczególnie czerwone), ryby, jaja, nabiał to produkty, które powinny pojawiać się na naszym talerzu klika razy w tygodniu, a nie tak jak to najczęściej bywa, każdego dnia.
Wato w tym miejscu zaznaczyć, że Piramida Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej dla osób dorosłych stworzona przez Instytut Żywności i Żywienia, opiera się właśnie na modelu tej diety, i co ciekawe, jej podstawę stanowi aktywność fizyczna. - Jakie techniki gotowania stosować, by zalecane produkty nie traciły swoich właściwości?
Podczas każdej obróbki kulinarnej produkty spożywcze tracą swoje cenne składniki odżywcze, przy czym zależy to od sposobu ich przygotowania do spożycia (mycia, obierania, gotowania). Jeśli skupimy się jedynie na samym procesie obróbki termicznej, to np. produkty gotowane w wodzie tracą większą ilość składników odżywczych, aniżeli gotowane na parze. Produkty wrzucane do zimnej wody celem ich ugotowania tracą więcej składników odżywczych niż wrzucone do wrzątku (czyli ziemniaki lepiej wrzucić do gotującej się wody). Ilość traconych witamin zależy również od temperatury oraz czasu gotowania. W związku z tym warzywa i owoce zaleca się spożywać przede wszystkim w postaci surowej. Z kolei produkty, które muszą zostać zawsze poddane obróbce termicznej przed ich spożyciem (np. kasze, mięsa, ryby), powinno przygotowywać się z naprzemiennym wykorzystaniem technik kulinarnych (gotowanie w wodzie, na parze, duszenie, pieczenie). Nie skupiamy się tylko na jednej metodzie, chyba że stan zdrowia nam na to nie pozwala. - Jako onkodietetyk z pewnością spotkała się Pani z pacjentami, którzy wierzą w lecznicze działanie niektórych produktów polecanych w internecie. Starają się jeść ich jak najwięcej w czasie choroby nowotworowej. Spirulina, algi, zielone warzywa, olej lniany to niektóre z tych superfoods. Czy to działa?
Jednym z ważnych aspektów leczenia onkologicznego jest żywieniowe przygotowanie organizmu jeszcze przed rozpoczęciem terapii (chemioterapii, radioterapii, operacji chirurgicznych). Im bardziej organizm jest niedożywiony, tym gorsze rokowania. Dlatego po postawieniu diagnozy udajemy się do dietetyka, celem określenia stanu odżywienia swojego organizmu, ewentualnego uzupełnienia niedoborów witamin, minerałów oraz nauczenia się komponowania posiłków, w taki sposób, aby organizm codziennie otrzymywał dawkę wszystkich, niezbędnych do jego funkcjonowania, składników. Nastawienie się na spożywanie głównie jednego lub kilku produktów uważanych za antynowotworowe, doprowadza do ich przedawkowania, a zarazem do niedoborów innych cennych składników pokarmowych w diecie. Ponadto zdarzają się przypadki, że pacjenci stosujący nawet tylko jeden produkt uważany za „superfood”, ulegają poważnemu zatruciu lekiem równocześnie podawanym ze względu na terapię. Musimy pamiętać o tym, że każdy produkt spożywczy, czy też suplement, zawiera w sobie oprócz dobroczynnych składników również takie, które mogą na przykład wchodzić w interakcję z lekiem, mogą powodować zwiększenie bądź zmniejszenie jego wchłaniania. Mogą osłabiać lub nasilać działanie farmaceutyku. - Jak odnaleźć w chaosie informacyjnym wartościową wiedzę o odżywianiu podczas choroby nowotworowej?Bardzo dobre pytanie! W dobie Internetu na stronach internetowych pacjenci szukają odpowiedzi na nurtujące ich pytania dotyczące leczenia, żywienia i psychologii. Jest to najszybsze, i nie ukrywajmy, najtańsze źródło informacji. Jednakże bardzo często wprowadzające pacjenta w błąd, co może np. skutkować przerwaniem leczenia w wyniku pogorszenia się parametrów biochemicznych. Zawsze podkreślam, że to co przeczytamy na portalach społecznościowych, wcale nie musi być prawdą. Często podsuwane są tam nam różne suplementy, czy też diety cud, pod hasłem, bo „mi to pomogło”. Ale pada pytanie, czy mi to również pomoże, czy jednak niestety zaszkodzi?Kolejny chaos informacyjny powodują ogłoszenia o darmowych poradach online prowadzonych przez onkodietetyków. Czas, który zostaje wówczas poświęcony choremu, to często tylko 15 do 30 minut. I tak naprawdę to tak, jakby zadzwonić do onkologa i zapytać go o sposób leczenia na podstawie informacji „mam nowotwór piersi”. Zaznaczę, że leczenie zawsze zależy od typu nowotworu, wyników badań, stanu fizyczno-psychologicznego pacjenta i ustala go konsylium.
Aby dobrze poprowadzić pacjenta, dietetyk musi przeprowadzić wywiad nie tylko żywieniowy, ale i dotyczący głównej choroby, chorób współtowarzyszących, dowiedzieć się o dolegliwości powstałe w wyniku np. chemioterapii, przejrzeć aktualne wyniki badań, ocenić stan odżywiania. Dopiero wówczas może udzielić kompetentnej porady dietetycznej oraz odpowiedzieć na pytania pacjenta. I tego nie da się prawidłowo wykonać nawet w 30 minut.
Jeżeli zależy nam na dobrym przygotowaniu organizmu do leczenia, utrzymaniu jak najlepszej kondycji podczas całego procesy terapeutycznego, to nie bójmy się korzystać z wiedzy dietetyka. Dietetyk najczęściej kojarzy się nam z odchudzaniem, a tak nie jest. Jako osoba związana z tym zawodem biorę udział w szkoleniach, kursach oraz konferencjach z zakresu żywienia klinicznego po to, aby jak najlepiej móc wspierać pacjentów onkologicznych. Dodatkowo polecam korzystanie z informacji umieszczonych na stronach internetowych, ale tylko tworzonych przez onkologiczne fundacje.
- Rozprawmy się z mitami: czy to prawda, że „cukier żywi raka”, a raka „trzeba zagłodzić”?
Paradoks polega na tym, że raka nie da się zagłodzić, ale rak nas niestety potrafi. Jeśli przestaniemy spożywać węglowodany, to i tak nowotwór przekształci np. białko budujące komórki naszych mięśni w glukozę. Czyli komórki rakowe potrafią tak przestawić metabolizm naszego organizmu, aby uzyskać składniki niezbędne do ich wzrostu bezpośrednio z naszego ciała. Dodatkowo produkują szereg związków chemicznych, które hamują nasze łaknienie (mówimy wówczas o anoreksji nowotworowej). Dlatego ważne jest, aby podczas całego procesu leczenia nasza dieta była, w miarę możliwości, jak najlepiej zbilansowana pod względem składników odżywczych. - Co trzeba jeść podczas chemioterapii, a czego unikać?
Niestety, ale nie da się opisać takiej diety w kilku zdaniach. Jadłospis zawsze będzie zależał od stanu odżywiania chorego oraz skutków ubocznych powstałych w wyniku zastosowania tego rodzaju leczenia. Każdy indywidulanie reaguje na podaną chemię. Niektórzy pacjenci nie odczuwają poważnych dolegliwości, a inni mają duże problemy nawet z przełknięciem jednego kęsa. Cierpią na nudności, wymioty, są silnie osłabieni, do tego dochodzą zaparcia lub biegunki, metaliczny posmak w ustach bez względu na to co jedzą. Wówczas ważne, aby w miarę możliwości, jadłospis zawierał jak najwięcej różnych produktów spożywczych, dzięki którym dostarczymy do organizmu cenne składniki odżywcze niezbędne do jego regeneracji, a tym samym do walki z chorobą. Dieta powinna być łatwostrawna, jak również bogata w białko pełnowartościowe, które znajdziemy w rybach, jajach, nabiale, czy też mięsie. Nie może zabraknąć warzyw, jak również owoców. Bardzo ważne jest, aby zawsze podawać tylko produkty tolerowane przez chorego. Dobieramy także konsystencję posiłku. Czasami chory toleruje tylko dietę płynną lub papkowatą. Wówczas bilansowanie posiłków jest bardzo trudne. Przy komponowaniu diety bierze się również pod uwagę umiejscowienie nowotworu oraz choroby towarzyszące, czy też rozwijającą się anemię. - Jak powinni jeść pacjenci w czasie rekonwalescencji?
Dieta podczas okresu rekonwalescencji jest tak samo indywidualna, jak podczas całego leczenia onkologicznego. Jeżeli czujemy się dobrze i tolerujemy produkty spożywcze, wówczas dieta powinna opierać się na modelu diety śródziemnomorskiej lub wytycznych stworzonych przez Instytut Żywności i Żywienia. Dzięki temu codziennie, za pomocą zbilansowanej diety, będziemy wysycać organizm wszystkimi składnikami odżywczymi (białko, tłuszcze, węglowodany złożone, witaminy, minerały), jak również antyoksydantami. Zdarza się, że niektóre osoby ze względu na skutki uboczne chemioterapii również podczas rekonwalescencji, mają problemy żołądkowo-jelitowe. W tej sytuacji małymi krokami rozszerzamy dietę. Czyli, zaczynamy od tolerowanych produktów spożywczych i rozszerzamy ich listę w miarę regeneracji organizmu, która sprzyja nabieraniu tolerancji na inne produkty. - Czy osoba, która przeszła chorobę nowotworową zawsze będzie musiała uważać na to, co je i wykluczać z diety niektóre produkty?
Absolutnie nie, po prostu ma racjonalnie się odżywiać. Dbać o to, aby produkty, z których przygotowuje dania były świeże, a posiłki urozmaicone. Przy komponowaniu codziennego jadłospisu może śmiało korzystać z modelu diety śródziemnomorskiej lub wytycznych stworzonych przez Instytut Żywności i Żywienia. Czyli nigdy na talerzu takiej osoby nie powinno zabraknąć produktów bogatych w pełnowartościowe białko (np. mięso, ryby, jaja, nabiał), tzw. węglowodanów złożonych (np. brązowy ryż, makarony z mąki z pełnego przemiału, gruboziarniste kasze, płatki owsiane) oraz warzyw i owoców, jak również olejów roślinnych, czy też ziół. Produkty typu fast food, instant, silnie przetworzone, bogate w cukry proste, tłuszcze typu „trans” oraz alkohol powinna wyeliminować z diety. Ale to, że od czasu do czasu zje samodzielnie usmażonego schabowego z frytkami, nie spowoduje uszczerbku na jej zdrowiu. Wręcz przeciwnie, dzięki temu nie będzie czuła, że jest na jakiejś specjalnej, rygorystycznej diecie. - Na koniec zbierzmy zasady, jakimi powinniśmy się kierować, aby realnie obniżyć ryzyko zachorowania na nowotwory
- Dieta bogata w składniki odżywcze, kwasy omega-3 oraz antyoksydanty.
- Minimalizacja, a najlepiej eliminacja produktów typu fastfood, instant, gotowych kupowanych na wynos, żywności silnie przetworzonej.
- dpowiednia aktywność fizyczna.
- Sen trwający około 7-8 godz.
- Unikanie alkoholu i tytoniu.